Powszechnie przyjęło się, że spadek po zmarłym należy się wyłącznie jego najbliższym. Ale nic bardziej mylnego. Nie zawsze wolą zmarłego jest by dorobek i spuścizna po nim trafiła do żony, męża, dzieci czy wnuków. Może on oddać go dalszym krewnym lub w ogóle niespokrewnionym osobom. Również taką wolę należy uszanować.

W rodzinach panują różne relacje, nie zawsze poprawne. Przyczyn tego, że bliscy sobie nie potrafią się ze sobą porozumieć jest wiele. Dla niektórych to właśnie osoby trzecie, zupełnie nie związane żadnymi więzami stają się jak rodzina. Okazuje się, że na nich zawsze można liczyć. Zawdzięczając im wiele w życiu, niektórzy decydują się by to właśnie im powierzyć pośmiertnie swój majątek. A co za tym idzie w testamencie pomijani są bliscy krewni.

Czym jest zachowek?

Mając na uwadze, że takie sytuacje często się zdarzają ustawodawca zadbał o wykluczonych ze spadku krewnych wprowadzając tzw. zachowek. To zapłata jaka należy się bliskim po śmierci członka rodziny niezależnie od woli zmarłego. Stanowi pewien rodzaj zabezpieczenia, tak by korzyści ze spuścizny po zmarłym miały też bliskie mu osoby. Można go traktować również jako rekompensatę dla pokrzywdzonych wolą zmarłego osób.

Komu przysługuje?

Zachowek przysługuje tylko najbliższej rodzinie zmarłego: współmałżonkowi, dzieciom i rodzicom. A zatem osobie, której przypada spadek, a która została zignorowana w testamencie. To oni mają prawo domagać się od osób wskazanych w testamencie zachowku. Są jednak pewne odstępstwa i wyjątki od tych reguł. Prawo do zachowku nie będzie przysługiwało np. osobie wydziedziczonej przez spadkodawcę w testamencie.

Więcej o sprawach zachowku oraz spadku można przeczytać na stronie https://wroclawska-kancelaria.pl/