#X – rozwiązanie, które w trakcie jazdy uchroni przed skutkami nieodpowiadania na powiadomienia

dalsze kampanie społeczne nawiązujące do bezpiecznych zachowań za kierownicą, choć wydają się celnie punktować największe oraz nagminne błędy, to trudno określić ich faktyczną efektywność. Koncept #X zamiast naganiać, apeluje do stosowania nieskomplikowanego rozwiązania dla kłopotu, który pojawił się wraz z nastaniem ery smartfonów.
Wraz z pojawieniem się telefonów komórkowych pojawił się problem prowadzących auto rozkojarzonych rozmawianiem oraz z zajętą ręką w trakcie jazdy. Z czasem jeszcze pokaźniejszym kłopotem okazało się rozsyłanie komunikatów tekstowych, które nie tylko rozpraszało, ale też zmuszało do odwrócenia wzroku z jezdni – choć co sprawniejsi potrafili sobie radzić, pisząc „na ślepo”. W smartfonach jednak także przy odbieraniu telefonu gro osób musi spoglądać na monitor, nie mówiąc już o tym, iż pisanie bez spoglądania na klawiaturę ekranową jest po prostu niemożliwe.

Producenci sprzętu oraz oprogramowania wprawdzie znaleźli już rozwiązania na te problemy, oferując obsługę głosową, a nawet możliwość dyktowania powiadomień tekstowych, nie wspominając już o najbardziej „łopatologicznym” sposobie, jakim stały się zestawy głośnomówiące. Niestety, korzystanie z tego rodzaju rozwiązań, wydaje się przerastać możliwości znacznej ilości kierowców nawet najnowszych samochodów, w których te aplikacje stały się już standardem. Na ulicach więc bez problemu dostrzeżemy kierowców nerwowo zerkających na ekran telefonu, nie tylko wymieniając pojedyncze SMS-y, lecz najzwyczajniej w świecie prowadzących konwersację np. za pomocą facebookowego komunikatora. Pozostaje się pocieszać, iż takie ekstremalne przypadki mają miejsce zazwyczaj jedynie w porze zastojów, gdzie przypadkowa stłuczka nie zagraża bezpieczeństwu osób.

Inicjatywa #X, zamiast strofować i edukować czyli tak, jakby osoby piszące SMS-y w czasie prowadzenia auta nie zdawały sobie sprawy, iż nie powinny tego robić, proponuje nową „modę”. Gdy podczas prowadzenia ktoś do ciebie przyśle sms, a nie możesz tego lekceważyć, bo to twoja dziewczyna lub szef, wyślij wiadomość #X – co powinno ich uświadomić w sytuacji. Wśród propagatorów inicjatywy znalazł się znany portal humorystyczny College Humor, który przygotował humorystyczne scenki, w których porównuje sytuację, w której wysyłamy #X, a kompletnie lekceważymy rozmówcę:
Czy nie lepiej byłoby wprowadzić czytelne słowo „prowadzę”? Być może tak, ale przecież nie o osoby, które tak postępują chodzi, a o pozostałe, które czas spędzony za kółkiem uważają za doskonałą okazję do sprawdzenia maili i powiadomień Facebooka. Może kilka osób, które usprawiedliwiają „drobne grzeszki” za kierownicą tym, że „to ważne i nie można zaczekać” zastanowi się, że w rzeczywistości jest mało prawdopodobne, by brak odpowiedzi na wiadomość tekstową w ciągu pięciu minut mógł skutkować rozpadem związku albo utratą pracy.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *